Pewnego dnia (21.09.13) moja druga połowa wyciągnęła mnie na grzybki. Ok, niech stracę i pojechaliśmy. Jak przystało na prawdziwego grzybiarza, tym razem paradowałem po lesie z kijem który miał takie okrągłe zakończenie i był na baterię. :)
Bardziej dla eksperymentu oczywiście. Tak, czy inaczej prócz "tony" złomu (pewnie połowa to odłamki), gdzieś między drzewami zapiszczała do mnie taka monetka jak na zdjęciach. 2 grosze z 1927. Wie ktoś może kto zgubił?
Okolice Góry Makowskiej.
Dodam jeszcze, że na owej górze jest mnóstwo pozostałości po okopach i pewnie niejedno można by znaleźć. Inna sprawa, że część tych okopów jest zapełniona śmieciami... A są to całe plastikowe wory z niewiadomą zawartością... To pewnie tak dla utrudnienia...
Brak komentarzy
Dodaj komentarz:
Subskrybuj komentarze